No i się wyjaśniło z automatem z lemoniadą: okazało się, że o lemoniadę prosił ufoludek, który z wdzięczności za przyniesioną mu butelkę lemoniady ofiarowuje każdemu plecak z uficznym płynem - ponoć śliną...
Chcesz być współautorem tego opowiadania?
Dopisz kolejne zdanie lub dwa :)
Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze Panfu nazywano Wyspą Miłości i Przyjaźni...
[ Zobacz |
|
Napisz ]
0 komentarze:
Prześlij komentarz